Moja przygoda z nauką czytania

Moja przygoda z nauką czytania.

Czasami jest super, czasami mi się nie chce. Jestem w końcu dzieckiem.

Czytam, słucham, bawię się, opowiadam. Przez ostatni rok zrobiłem pewne postępy. Tak mówią terapeuci i moi nauczyciele.

Zaczynam coraz więcej mówić, ale jest to jeszcze niewyraźna mowa, pojedyncze słowa i muszę nadal ćwiczyć.

Zrobiłem się bardziej uparty i chcę mieć własne zdanie, to jednak nie pomaga mi w nauce.

Moja nauka czytania nie opiera się tylko na poznawaniu sylab. Konieczne jest stymulowanie funkcji poznawczych, wykonywanie szeregu ćwiczeń ogólnorozwojowych takich jak analiza i synteza wzrokowa, słuchowa, kategoryzacje, ćwiczenia pamięci, szeregi i sekwencje.

Trochę tego jest, ale będę starał się temu podołać.

Podziękowanie za wsparcie terapii i rehabilitacji składamy dla „ Dorotkowa” Fundacji na Rzecz Doroty Targowskiej i Jej Przyjaciół.

To dzięki Państwa pomocy Mikołaj może tak intensywnie pracować i osiągać sukcesy.

Udostępnij